
24 października 1956 r. Władysław Gomułka wygłosił na wiecu ludności Warszawy na placu Defilad emocjonalne przemówienie, które wzbudziło powszechny entuzjazm i zyskało mu masowe poparcie społeczeństwa.
Długotrwałość obrad VII plenum KC i brak obiektywnej informacji o przebiegu dyskusji umacniały stan niepewności i napięcia. Dopiero teraz potwierdziły się pogłoski o podziale KC na zwalczające się frakcje. Nikt jednak nie potrafił sprecyzować, kto w KC do jakiej należy frakcji, ani do czego sprowadzają się podstawowe różnice programowe obu orientacji. Większość członków KC nie angażowała się ani po jednej, ani po drugiej stronie. Stanowisko wyczekujące zajmowali Cyrankiewicza i Ochab. Koła opiniotwórcze powiązane były z frakcją puławian i usilnie kompromitowały przeciwników w terenie. Dyskusja obejmowała coraz to szersze kręgi społeczeństwa.
Centrum partyjne było zaniepokojone. Obawiano się rozłamu w partii. Jedyną odskocznię stanowił stojący poza frakcjami i nie odpowiadający za wydarzenia lat 1949–1955 Gomułka. Przywódcy centrum nie lubili go. Nadal dzieliła ich sprawa odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego. Na zebraniach podstawowych organizacji coraz częściej żądano jednak przywrócenia Wiesława do steru partii. Hasła rzucone przez natolińczyków chwyciły. W tych warunkach 1 sierpnia Ochab i A. Zawadzki przeprowadzili z Gomułką długą, zasadniczą rozmowę. Obie strony pozostały przy swoich poglądach. Konserwatywnie i demagogicznie nastawieni przedstawiciele BP uznali, że oskarżenie Gomułki o odchylenia nadal pozostaje w mocy, natomiast Wiesław (podtrzymując swoje poglądy z 1948 r.) oświadczył, że nie widzi potrzeby, by w chwili obecnej na nowo wszczynać nad nimi dyskusję. Obie strony przyjęły więc oportunistyczne stanowisko. Gomułce i powiązanym z nim ludziom zwrócono legitymacje partyjne. Podjęto rokowania w sprawie ponownego włączenia ich do życia politycznego. Do przebywającego w sanatorium w Ciechocinku Gomułki zaczęli zjeżdżać się przedstawiciele wszystkich nurtów występujących w partii: Jerzy Albrecht, Wiktor Kłosiewicz, Stanisław Kuziński, Grzegorz Korczyński, Mieczysław Moczar, Jerzy Morawski, Edward Ochab, Artur Starewicz, Aleksander Zawadzki. Po powrocie do Warszawy do Gomułki zgłosili się premier Cyrankiewicz i Roman Zambrowski.
Dawni współpracownicy Gomułki wracali do pracy. Kliszko został wiceministrem sprawiedliwości, Loga-Sowiński sekretarzem CRZZ, Korczyński wrócił do wojska. Do wojska wrócił też gen. W. Komar, którego powołano na stanowisko dowódcy wojsk wewnętrznych. Wiadomości te przenikały stopniowo do wiadomości opinii publicznej i wzmacniały stan napięcia. Coraz bardziej liczono na Gomułkę. Pisano o polskiej, a więc niezależnej, samodzielnej drodze do socjalizmu. Powstawały nowe czasopisma („Przemiany” w Katowicach, „Poglądy” i „Nowe Sygnały” we Wrocławiu, „Wyboje” w Poznaniu). Organizowano zebrania, uchwalano rezolucje, zgłaszano postulaty. Nastąpiło gwałtowne ożywienie społeczeństwa; aktywizowała się głównie młodzież.
Próbowano wywierać presję oddolną na kierownictwo PZPR i rząd. Wobec zakończenia kadencji sejmu dyskutowano projekty nowej ordynacji wyborczej, reformy parlamentu itp. Przywódcy SD postulowali ponownie, by zmienić usytuowanie NIK, powołać Trybunał Konstytucyjny i Trybunał Stanu. Jednocześnie w Poznaniu 27 września rozpoczęła się seria procesów z powodu uczestnictwa w wydarzeniach z 28 VI 1956 r.
8 X 1956 r. podano do wiadomości informację o ustąpieniu Minca ze stanowiska członka Biura Politycznego KC PZPR i I zastępcy Prezesa Rady Ministrów. Po śmierci Bieruta i usunięcia Bermana (w maju tego roku) jako trzeci z czwórki kierującej przemianami w Polsce lat 1949–1955 odszedł on od steru władzy. Czwarty z tego zespołu – R. Zambrowski nie tylko nie miał zamiaru ustąpić, ale zdążył się już przemodelować w jednego z głównych odnowicieli i reformatorów. Prowadził właśnie rozmowy z Gomułką w sprawie nowego ułożenia stosunków.
12 X 1956 r. zwołano posiedzenie BP z udziałem Gomułki, który wygłosił swoje exposé. 15 października postanowiono dokooptować do KC: Gomułkę, Kliszkę, Spychalskiego i Logę-Sowińskiego. Powołano komisję do opracowania propozycji zmian w BP i zwołania posiedzenia KC na 19 października celem przyjęcia tych zmian. Sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR Staszewski natychmiast ujawnił te plany. Puławianie rozpoczęli oddolnie akcję na rzecz poparcia planu. Już 17 października KU PZPR przy Uniwersytecie Warszawskim wywiesił na tablicy ogłoszeń projektowaną listę zmian personalnych w BP. Zaczęto agitację. „Chodziło nam tu – pisze J. Kuroń – żeby na VIII plenum wydusić zmiany, jakie chcieliśmy. Do tego trzeba było mobilizacji mas, trzeba było w stałym wiecowaniu narzucić plenum naszą wolę, być przygotowanym do wyjścia na ulicę, do demonstracji – żeby plenum działało pod naciskiem klasy robotniczej, rewolucyjnej młodzieży”.
Planowano zmniejszenie ilości członków BP z 15 do 9 i odwołanie z tego gremium: Chełchowskiego, Dworakowskiego, Jóźwiaka, Mazura, Z. Nowaka i K. Rokossowskiego. Na ich miejsce do BP mieli wejść Gomułka i Morawski. Ochab miał zamiar dokooptować Gomułkę do BP, ewentualnie powołać go na wicepremiera. Jednak Zambrowski i Cyrankiewicz przekonali członków BP że Ochab powinien ustąpić, a Gomułka powinien przejąć obowiązki I sekretarza KC PZPR. Ochab podporządkował się tej decyzji. „O Gomułce – pisze Kuroń – nic nie wiedzieliśmy (…). W narodzie był oczywiście olbrzymi mit Gomułki-więźnia, Gomułki-antystalinowca, Gomułki – o prawicowo-nacjonalistycznym odchyleniu”.
17 X 1956 r. Biuro Polityczne zwołało plenarne posiedzenie KC PZPR na 19 X 1956 r. i ustaliło projekt składu nowego BP. Planowano powołać doń: Gomułkę, Cyrankiewicza, Jędrychowskiego, Logę-Sowińskiego, Morawskiego, Ochaba, Rapackiego, Zambrowskiego i Zawadzkiego. Do sekretariatu KC proponowano powołanie Gomułki, Albrechta, Gierka, Jarosińskiego, Ochaba, Matwina i Zambrowskiego. Z BP zamierzano więc usunąć przywódców frakcji natolińskiej (Dworakowski, Chełchowski, Jóźwiak, Mazur, Minc, Nowak) i Rokossowskiego. Ponadto funkcję I sekretarza miał przejąć Gomułka.
Sekretarze Komitetu Warszawskiego PZPR (Staszewski, Koziński) skład ten natychmiast ujawnili wobec swych zwolenników i prasy zagranicznej. Przywódcy opozycji natolińskiej zostali całkowicie zaskoczeni. To oni wysunęli sprawę Gomułki (kierownictwo partii było przeciw), a tymczasem nagle kierownictwo to dogadało się z Gomułką. Podejrzewano w tym jakiś manewr niezbyt czysty. „Do dzisiejszego dnia – pisze Kłosiewicz – nie wyjaśniłem sobie, co się złożyło na to, że Gomułka doznając tylu krzywd od określonej grupy, później zmienił zdanie i poszedł na to, by z nią dzielić kierownictwo. Dla mnie ta sprawa jest niejasna”. Kuroń tłumaczy to bardzo prosto i naiwnie „Partia chciała Gomułki, naród chciał Gomułki. Natolińczycy też chcieli, trudno mi powiedzieć dlaczego (…). Ale Gomułka był za mądry na to, żeby brać władzę od „Natolina”, rozumiał, że „Natolin” był już zupełnie przegrany w społeczeństwie. Zgodził się, kiedy zaproponowali mu to Puławianie, oni też ustalili przyszłe Biuro i Sekretariat. Więc w rezultacie Gomułka przechodził za poparciem Ochaba i Puławian”. Sekretarz KC PZPR w Warszawie, Staszewski jeszcze w lipcu był przeciw Gomułce, a w dniach 18 i 19 października organizował już wiece popierające Gomułkę. Przywódcy orientacji konserwatywnej w KC PZPR poczuli się zagrożeni i odwołali się do władz radzieckich.
Do tego czasu tego typu zmiany personalne były uzgadniane z przywódcami KPZR. Jeszcze wybór Ochaba na I sekretarza dokonał się w obecności Chruszczowa. W październiku 1956 r. uzgodnień nie podjęto. Kierownictwo KPZR czuło się zaskoczone i niepokoiło się, czy powrót Gomułki nie oznacza buntu i wkroczenia Polski na drogę wrogą wobec ZSRR. Obawiano się, że Polska wystąpi z Układu Warszawskiego.
Przywódcy ZSRR 18 X 1956 r. zażądali odroczenia zwołanego już plenum KC i zapowiedzieli swój natychmiastowy przylot do Warszawy. Przywódcy polscy odmówili przesunięcia terminu obrad KC i prosili, by delegacja radziecka przełożyła swoją wizytę w Polsce. Chruszczow nie przyjął tej propozycji i 19 października rano, w towarzystwie Ł. M. Kaganowicza, A. I. Mikojana, W. M. Mołotowa i marszałka I. Koniewa przyleciał do Warszawy. Jednocześnie podjęto kroki militarne. Na Warszawę skierowano dwie stacjonujące w Polsce radzieckie dywizje pancerne (Legnica, Kołobrzeg). Marszałek Rokossowski na własną rękę, nie informując szefa rządu, zarządził przesunięcie niektórych jednostek polskich. W Cytadeli w Warszawie 19 października zebrano wielu oficerów garnizonu stołecznego. Dowódca Warszawskiego Okręgu Wojskowego, generał radziecki Andrejewskij, podjął przygotowania do ewentualnego spacyfikowania Warszawy. Przygotowano listę osób przewidzianych do internowania. Do Portu w Gdańsku zamierzał wpłynąć radziecki krążownik „Żdanow”. Nie wpuszczono go jednak do portu, więc zatrzymał się na redzie.
W tych warunkach, w piątek 19 października rano, Ochab otworzył obrady VIII plenum KC PZPR. Poinformował on zebranych o planowanym przez BP powołaniu Gomułki na I sekretarza KC oraz o niespodziewanej wizycie delegacji radzieckiej. Do KC dokooptowano Gomułkę, Kliszkę, Logę-Sowińskiego i Spychalskiego.
W obradach plenum zarządzono przerwę celem przeprowadzenia rozmów z delegacją radziecką. Już w czasie powitania na lotnisku Chruszczow zademonstrował cel swego przyjazdu. Przywitał się z generałami radzieckimi pomijając stronę polską. Wspomina to wydarzenie Gomułka: „Następnie podszedł do delegacji polskiej i podniesionym głosem zaczął krzyczeć na tow. Ochaba, że „etot nomier nie projdiot”, wygrażając mu palcem w sposób karczemny”. Rozmowy zasadnicze prowadzono w Belwederze. Trwały one cały dzień, przebiegały w bardzo napiętej atmosferze. Ze strony polskiej brało w nich udział całe BP KC PZPR z Gomułką włącznie. Delegacja radziecka nalegała, by nie dokonywać zmian personalnych w kierownictwie partii i nie osłabiać więzi z ZSRR. Szczególnie ostro występował Mołotow. Próbowano podzielić kierownictwo PZPR. Strona polska złożyła zapewnienie, iż Polska nie zamierza wystąpić z Układu Warszawskiego. Gomułka przekonywał Chruszczowa, że Polsce bardziej zależy na sojuszu i współpracy z ZSRR, niż ZSRR na sojuszu z Polską. W czasie rozmów Chruszczow uzyskał też informację, iż jego plan interwencji w Polsce uzyskał poparcie Czechosłowacji i NRD, natomiast nie uzyskał poparcia Chin.
Fakty te spowodowały, że delegacja radziecka opuściła Polskę, a marsz wojsk radzieckich na Warszawę został wstrzymany. Przesunięcie wojsk radzieckich tłumaczono ćwiczeniami. Natolińczyków posądzono o współpracę z Rosjanami i spisek. Sprawa wycofania się przywódców radzieckich z interwencji zbrojnej stanowi przedmiot wielu dyskusji w Polsce i za granicą. Jedni twierdzą, że Gomułka zdołał dojść z Chruszczowem do porozumienia. Inni sądzą, że decydującą rolę odegrało stanowisko przedstawicieli Chin. Bezpośrednio przed plenum w ChRL przebywała delegacja polska z Ochabem na czele, a po plenum do Polski przybyła delegacja chińska z premierem Czou En-Lajem. W okresie tym ZSRR był też zaabsorbowany kryzysem w rejonie Kanału Sueskiego. Sytuacja nadal była napięta.
Informacje o marszu wojsk radzieckich na Warszawę i o niezapowiedzianym wcześniej przybyciu delegacji radzieckiej wywołały w Polsce wielkie podniecenie. W ciągu jednego dnia kraj ogarnęła psychoza wojny. Przez całą Polskę przeszła fala wieców i demonstracji ulicznych. Protestowano przeciw próbie ingerowania w wewnętrzne sprawy państwa polskiego, żądano odwołania Rokossowskiego i ewakuowania wojsk radzieckich z Polski. Popierano hasła demokratyzacji stosunków w Polsce, krytykowano stalinizm i stalinowców, udzielano poparcia Gomułce, widząc w nim reprezentanta polskiej suwerenności narodowej. Demonstracje te musiały wywrzeć pewien wpływ na delegację radziecką w Polsce.
20 X 1956 r. o godz. 11.00 wznowiono obrady VIII plenum KC. Gomułka wygłosił referat programowy. Poddał on druzgocącej krytyce politykę lat 1949–1955, postulował, by uznać za słuszny protest robotników poznańskich, wzywał do pełnego naprawienia krzywd i podjęcia nowego programu działania tak w sferze ekonomicznej, jak i politycznej. W gospodarce wzywał do poszanowania praw ekonomicznych i kierowania się rachunkiem ekonomicznym, a w polityce realiami położenia geopolitycznego Polski. Gomułka wzywał do utrzymania sojuszu z ZSRR, ale na równoprawnych, partnerskich podstawach, poświęcał dużo uwagi problematyce granic i kwestii niemieckiej. Referat Gomułki wzbudził aplauz. Został on później nadany przez radio i w całości opublikowany. Członkowie KC uznali go za podstawę do opracowania nowego programu działania. Krytykowano Bermana, Minca, Zambrowskiego. W odpowiedzi na te zarzuty Berman i Minc składali wyjaśnienia. Po południu (16.00) do KC przybyły delegacje studentów i zakładów pracy z Warszawy, Krakowa i niektórych innych miast z deklaracjami uznania i poparcia. W różnych miejscowościach trwały wiece. Czekano na wyniki obrad. Największy wiec odbył się w Politechnice Warszawskiej. Przez 3 dni wiecowało tam ok. 20 tys. ludzi. Wiece odbyły się w UW, w FSO na Żeraniu i w innych zakładach. Wielką popularność zdobył Goździk.
W niedzielę (21 X) dokonano wyboru Biura Politycznego. Cyrankiewicz uzyskał 73 głosy (na 75 oddanych), Gomułka 74, Jędrychowski 72, Loga-Sowiński 74, Morawski 56, Ochab 75, Rapacki 72, Zambrowski 56; Zawadzki 68. Byli to kandydaci uzgodnieni przez ustępujące BP. Jedynie S. Skrzeszewski zgłosił nieuzgodnioną kandydaturę Rokossowskiego, który uzyskał 23 głosy i nie wszedł do BP. Rumiński, Łapot i Kłosiewicz protestowali przeciw wysuwaniu kandydatury Zambrowskiego i pomijaniu Z. Nowaka, ale protesty te nie przyniosły skutku. Wybrano 7‑osobowy Sekretariat KC. Albrecht uzyskał 73 głosy, Gierek 75, Gomułka 74, Jarosiński 74, Matwin 68, Ochab 75, Zambrowski 57 głosów.
Był to pełny sukces Gomułki. Jednocześnie był to również wielki sukces Grupy Puławskiej z Zambrowskim na czele i kompletna klęska Grupy Natolińskiej w partii.
Gdy Kłosiewicz przyjechał do FSO na Żeraniu, nastawieni przez puławian robotnicy wybili szyby w samochodzie, wypuścili powietrze z kół i wypchnęli go za bramę. Na tablicy ogłoszeń Uniwersytetu umieszczono klepsydrę z napisem, iż w dniu tym (19 X) W. Kłosiewicz zmarł śmiercią polityczną. Podobnie traktowano innych działaczy tego nurtu. Społeczeństwo polskie było w stanie euforii. Nadal odbywały się wiece i demonstracje. Gomułce śpiewano „100 lat”. Jednak część opinii publicznej popierała go licząc, że w najbliższym czasie przejdzie on do realizacji II etapu rewolucji tj. reprywatyzacji i odbudowy stosunków kapitalistycznych. Organizowali się zwolennicy Chadecji. Poważne zmiany zachodziły w łonie ZSL, SD i PAX‑u. Gomułka nie panował nad sytuacją. W czasie wielkiego wiecu mieszkańców stolicy w dniu 29 października zwrócił się on z apelem, by społeczeństwo polskie przestało wiecować i wzięło się do pracy.
Sam musiał podjąć skomplikowaną sprawę opanowania niechętnego mu aparatu partyjnego. Konieczne było nowe ułożenie stosunków z innymi stronnictwami politycznymi, kościołem i ZSRR.
W PAX-ie duże poruszenie i kontrowersje wzbudził opublikowany 16 października w „Słowie Powszechnym” artykuł B. Piaseckiego pt. „Instynkt państwowy”. Odczytano go jednoznacznie jako hamujący procesy demokratyzacji i odnowy. Grupa pisarzy związana z „Tygodnikiem Powszechnym” 23 X 1956 r. ogłosiła oświadczenie popierające program Gomułki i proces odnowy. W tym samym dniu powstał Ogólnopolski Klub Inteligencji Katolickiej z Jerzym Zawieyskim na czele. Powstało czasopismo „Znak”, wokół którego skupiła się grupa katolickich publicystów. 30 października przedstawiciele tego nurtu spotkali się z Gomułką i uzyskali zgodę na wznowienie „Tygodnika Powszechnego” z J. Turowiczem na czele. Deklarowali oni poparcie linii VIII plenum KC PZPR. W tej sytuacji 28 X 1956 r. grupa członków PAX zbuntowała się i wystąpiła ze Stowarzyszenia. Byli wśród nich: D. Horodyński, W. Kętrzyński, K. Łubieński, S. Kurowski, S. Grochowiak, A. Micewski.
W dniu 24 październiku zwołano zebranie stołecznego Oddziału ZLP. Uchwalono rezolucję popierającą linię VIII plenum. W dniu 26 października wiceminister sprawiedliwości Z. Kliszko i W. Bieńkowski złożyli wizytę przebywającemu w odosobnieniu w klasztorze w Komańczy prymasowi S. Wyszyńskiemu i w imieniu Gomułki zaproponowali mu normalizację stosunków pomiędzy państwem i kościołem. Warunki zostały przyjęte. 29 października prymas Wyszyński powrócił do Warszawy, a 4 XII 1956 r. podpisano protokół dodatkowy do porozumienia pomiędzy rządem i episkopatem. Władze państwowe wycofały dekret z 1953 r. o obsadzeniu stanowisk kościelnych; likwidowano ruch księży patriotów; religię wprowadzono z powrotem do szkół. Decyzje te przyniosły poważne odprężenie w stosunkach z kościołem i poparcie kościoła dla ekipy Gomułki.

Prymas Stefan Wyszyński 25 września 1953 r. został internowany i w okresie od 27 października 1955 do uwolnienia 26 października 1956 roku przebywał w ośrodku odosobnienia w Komańczy (województwo podkarpackie).
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.