Amerykański Leonardo Da Vinci
Thomas Jefferson (1743–1826) był postacią niezwykłą w swoich czasach i byłby zapewne postacią równie niezwykłą w czasach obecnych. Bowiem nie tylko był politykiem i mężem stanu, ale także pisarzem i prawnikiem, farmerem i architektem, muzykiem i lingwistą, filozofem i przyrodnikiem, geografem i mierniczym, etnografem i paleontologiem, botanikiem i wynalazcą. Wynalazł m.in. krzesło obrotowe, krzesło składane, składaną drabinę, automatycznie zamykające się drzwi, maszynę do obróbki konopi, urządzenie do pomiaru dystansu przechodzonego pieszo i urządzenie do kopiowania listów.
Kim właściwie Jefferson nie był? Interesował się wszystkim: fizyką i całkami, zjawiskami zachodzącymi w przyrodzie i zachowaniem zwierząt, regułami gramatyki i warunkami życia Murzynów na San Domingo. Równolegle prowadził wykopaliska i pisał traktaty o prawach człowieka oraz rozprawy filozoficzne. Dla jednych był geniuszem swoich czasów, wielkim intelektualistą, amerykańskim Leonardo da Vinci. Dla innych – hochsztaplerem, ateistą, agentem francuskim, znienawidzonym liberałem i człowiekiem bardzo podejrzanym.
Prezydent John Kennedy zaprosił kiedyś na przyjęcie do Białego Domu wszystkich żyjących amerykańskich laureatów Nagrody Nobla. Witając ich powiedział, że jest to „największe zgromadzenie talentów, jakie miało miejsce w Białym Domu z wyjątkiem być może momentów, kiedy Thomas Jefferson samotnie jadał tu kolację”.

Amerykański banknot dwudolarowy z Thomasem Jeffersonem (jest ich stosunkowo mało w obiegu w porównaniu z innymi o nominale do 100$) oraz flaga Stanów Zjednoczonych (15 gwiazd) z okresu prezydentury Jeffersona (1801–1809).
Autor Deklaracji Niepodległości
W latach 1775–76 Jefferson był delegatem Wirginii na Kongresie Kontynentalnym. Tu opracował projekt Deklaracji Niepodległości, który po pewnych poprawkach został przyjęty. 4 lipca 1776 r. Deklaracja Niepodległości została proklamowana i dzień ten obchodzony jest dziś jako święto narodowe Stanów Zjednoczonych.
Historyków amerykańskich niekiedy zadziwia fakt, że Deklaracja Niepodległości została podpisana bardzo szybko. Jefferson, autor tego ważnego w historii Stanów Zjednoczonych dokumentu, z właściwym sobie poczuciem humoru wyjaśniał tę sprawę następująco: „Kiedy sprawa proklamowania niepodległości stanęła przed Kongresem, jego obrady odbywały się w pobliżu stajni wynajmującej konie. Członkowie Kongresu nosili krótkie bryczesy, jedwabne pończochy i trzymali w rękach chusteczki, za pomocą których opędzali się od much, które obsiadały im nogi. Było to tak dokuczliwe, że zniecierpliwieni członkowie Kongresu spieszyli się. Przyspieszyło to i zachęciło do szybkiego złożenia podpisów pod tym wielkim dokumentem.
Wszyscy ludzie rodzą się równi
- Thomas Jefferson (Deklaracja Niepodległości USA)
Deklaracja Niepodległości była światłym, postępowym dokumentem. Zawierała tezy wyrażające wiarę w rozum i rozsądek ludzki. Był to protest przeciw tyranii, w obronie niezbywalnych praw człowieka, prawa do życia, wolności i dążenia do szczęścia. Deklaracja podkreślała, że zadaniem rządu jest zapewnienie i utrwalenie tych praw, nie zaś ich ograniczenie. Jeśli rząd nie spełniał tych zadań, obywatele mieli prawo i obowiązek zbuntować się przeciw rządowi i zastąpić go innym.
W 1779 r. Jefferson zgłosił w legislaturze Wirginii projekt ustawy o wolności wyznania, który przyjęty został dopiero w 1786 r. Ustawa ta stwierdzała, że nikt nie może być zmuszony do uczestniczenia, popierania jakiejkolwiek religii i praktyk religijnych.
Biografowie Jeffersona zgodnie podkreślają, że ten niezwykle oświecony, wykształcony i mądry człowiek był kiepskim mówcą. Nie tylko, że nie był oratorem, ale ton jego głosu, być może z powodu defektu gardła i strun głosowych, był suchy, nieprzyjemny. Mówienie sprawiało Jeffersonowi trudności, a nawet ból. W związku z tym, jak tylko mógł, unikał publicznych przemówień. Wolał w samotności pisać. Był mistrzem słowa. Spod jego pióra wychodziły znakomite teksty.
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.